Zima 3ma
Niewątpliwie piękną mamy tegoroczną zimę. Mrozy w normie, mnóstwo śniegu. Raj dla amatorów zimowych sportów i dla dzieci. Rowerzyści mają trochę gorzej, ale dzielnie się trzymają. Wymaga to od nich, zwłaszcza w Małopolsce, sporego wysiłku i odwagi. Nie wszystkie drogi są odśnieżone, że nie wspomnę o ścieżkach rowerowych, a balansowanie w koleinach tuż obok przejeżdżających samochodów, znacząco podnosi ciśnienie krwi. Dzisiaj jeździłem zarówno po pokrytych grubą warstwą śniegu drogach, wzorowo odśnieżonych ulicach, jak i w głębokim śniegu o konsystencji piasku. Nie było jakoś szczególnie zimno ani wietrznie, lecz spotkałem tylko jednego rowerzystę. Nie jeździłem zbyt długo, ale też nie taki był plan. Chciałem po prostu łyknąć trochę świeżego powierza, o ile krakowskie powietrze można tak nazwać i trzymać w gotowości mięśnie, bo cieplejsze dni coraz bliżej… Mam przynajmniej taką nadzieję.
Kładka Bernatka w grubych śniegu płatkach
Pałac Jerzmanowskich