Cisza
Szczególny to dzień, w którym nie tylko wspominamy tych, którzy odeszli, ale też zastanawiamy się nad nieuchronnym końcem ziemskiej wędrówki. Tak przynajmniej powinno być w teorii. Przejeżdżając w okolicach kilku cmentarzy odniosłem wrażenie, że to połączenie tradycji z rewią mody, a nie czas wyciszenia. Ale to tylko subiektywne wrażenia, bo przecież „nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni”. Ja skorzystałem z daru niebios, jakim była wspaniała pogoda i wybrałem bardziej aktywną formę rozmyślania nad kruchością życia.