Odskocznia
Dzisiaj nie miałem wiele czasu, więc przejażdżka była krótka. Jednak ważne, że znalazłem czas, aby oderwać się od codzienności. Pewnie każdy od czasu do czasu wypowiada magiczne zdanie „mam tego dość”. Ja wypowiedziałem je dzisiaj i po prostu musiałem się „przewietrzyć”. A nic nie zastąpi choćby godzinki samotności w hermetycznym świecie spokojnych myśli. Jechałem więc spokojnymi szlakami, napawając się pięknym i ciepłym krakowskim wieczorem. Od czasu do czasu mijałem innych rowerzystów. Wyraźnie widać, że z roku na rok jest nas coraz więcej. Nas, którzy zamiast siedzieć w domu i pochłaniać kolejne puste kalorie, wybieramy aktywny wypoczynek. Czasem zastanawiam się, jakbym teraz wyglądał, gdybym ponad dwa lata temu nie powiedział „dość tego” i nie kupił roweru. A tak mam zdrową pasję, która leczy nie tylko ciało, ale i umysł. I to jest to!
Zachód słońca nad Salwatorem.