Katar
Dopadło mnie jakieś przeziębienie i przez cały tydzień nie jeździłem. Dzisiaj nie wytrzymałem i pomimo kataru oraz lekkiego bólu gardła wskoczyłem na rower, aby pokręcić się trochę po mieście. Jest już maj, ale pogoda pozostaje kwietniowa a od jutra ma być nawet marcowa. Ruch był tak mały, że jadąc przez Kraków miałem wrażenie, że jest sobota. Nie zaliczyłem dużego dystansu, ale pamiętając o bolącym gardle nie chciałem przesadzać i ryzykować spędzenia następnych dni w łóżku.
Budowa Centrum Jana Pawła II.