Skupiając się
Zabrałem się za poprawianie statystyk. Dzień temu nie
sprzyjał, bo nad Krakowem oczywiście zalegał smog. No domiar złego nie uciekłem
poza miasto, ale wpadłem na pomysł, aby pojechać wzdłuż Wisły w stronę Tyńca, a
następnie wrócić do domu, jadąc przez centrum miasta. Z medycznego punktu
widzenia nie było to zbyt mądre, ale powiem szczerze, że mam już trochę dość
skupiania się na problemie czystości powietrza. Tak to już jest, że jeśli
koncentrujemy swoje myśli na czymś, to to coś staje się coraz większe i
większe, aż w końcu przytłacza nas swoją wielkością. Zdecydowanie lepiej skupić
swoje myśli na czymś (lub kimś) dobrym i pozytywnym. Chrześcijanie zamiast
wywyższać problem, wywyższają Boga. Nie jako surowego, groźnego sędziego, ale
jako kochającego Ojca. I właśnie dlatego są pogodni i uśmiechnięci. Nawet
wtedy, gdy w życiu zdarzają się im „schody”. Czym jest smog w porównaniu z
„Gościem”, który jednym słowem stworzył świat? Jako ciągle świeży chrześcijanin
uczę się tego każdego dnia.