Stary człowiek i może
Ostatnie dni dowodzą, jak niedoskonała jest nasza wiedza o prognozowaniu pogody. Wczoraj miało padać. Nie padało. Dzisiaj miały być ulewy. Było sucho. Kolejny raz skorzystałem więc z okazji i tuż przed południem wybrałem się na przejażdżkę. Jeździłem wyłącznie po mieście. Trochę męczący był zachodni wiatr, ale przecież nie cały czas jechałem na zachód. I to chyba wszystko. Jakoś nie mam dzisiaj natchnienia, aby napisać coś więcej.
A skąd taki tytuł? A stąd, że jestem pod wrażeniem wyczynu Christophera Hornera, który wygrał tegoroczną edycję Vuelta a Espana. Ten gość ma 42 lata, a wczorajszy podjazd na Alto de L’Angliru pokonał tak, jakby był przynajmniej 10 lat młodszy. Stary człowiek i może – żartobliwie powiedział Tomasz Jaroński komentując etap w Eurosporcie. I to jeszcze jak może! Panowie po czterdziestce. Jeszcze wszystko przed nami!
I tą sensacją – jak mawia Jeremy Clarkson – kończę na dzisiaj.