Przejażdżka relaksacyjna
Po wczorajszej dosyć wymagającej trasie, dzisiaj postanowiłem rozruszać delikatnie mięśnie, aby utrzymać je w stanie gotowości bojowej. Przejażdżkę rozpocząłem identycznie jak wczoraj. Chciałem jeszcze raz przejechać się ulicą Gruszczyńskiego. Potem jednak skierowałem się w stronę Swoszowic, przejechałem przez Kliny, dotarłem do Babińskiego a potem do Tyńca. Kładką przy Stopniu Wodnym Kościuszko przejechałem na drugi brzeg Wisły, ulicą Orlą wyjechałem do Księcia Józefa i pojechałem do Kryspinowa a potem do Balic. Później dotarłem jeszcze do Rząski, skąd pojechałem w okolice ulicy Jasnogórskiej i dalej w kierunku Łokietka. Stamtąd w miarę prostą drogą wróciłem do domu.