Park Witkowicki
Dziesięć dni przerwy zrobiło Chociaż miałem niezłe tempo, chociaż nie czułem zmęczenia, to ponad 80% całej trasy było w III strefie tętna.
Trasa wiodła ulicami Krakowa z docelowym punktem w Parku Witkowickim, gdzie znajomi z pracy urządzili wieczorno-nocne ognisko.