Z wiatrem raz jeszcze
Na dzisiejszą, niedzielną, i prawdopodobnie przedostatnią przejażdżkę w tym roku wybrałem się niedługo po tym, jak zegar na pobliskim kościele wybił południe. Zimy ani widu, ani słychu, więc kolejny raz mogłem skorzystać z podstawowego roweru. Pojechałem na wschód w stronę Niepołomic. Poruszałem się wyjątkowo szybko, co nie było zasługą mojej kondycji ani techniki jazdy, lecz silnego, zachodniego wiatru. W Podłężu skręciłem na północ, a później na zachód. To oczywiście oznaczało jazdę pod wiatr. Nie było jednak źle i w miarę sprawnie dotarłem do granic administracyjnych Krakowa. Przejechałem przez Most Wandy i skręciłem w stronę Łęgu. Potem przejechałem obok Centrum Handlowego M1 i skierowałem się do parku AWF. Tam zatrzymałem się na chwilę, aby kolejny raz uwiecznić powstającą halę widowiskowo-sportową. Dojechałem do Alei Jana Pawła II, skręciłem w stronę Ronda Mogilskiego, przejechałem tunelem pod Dworcem Głównym, obok Politechniki Krakowskiej, przez Plac Matejki, wzdłuż Plantów i ulicą Kopernika. Potem skręciłem w stronę Mostu Kotlarskiego i jadąc przez Rybitwy wróciłem do domu.
Hala Widowiskowo-Sportowa w budowie…